Jedzeniowe Dowcipy :)

Przychodzi polski turysta do angielskiej restauracji i pyta:
- Co macie do jedzenia?
- Hot Dog - odpowida kelner
- A co to znaczy po polsku? - pyta turysta
- Goracy pies.
- Moze byc.
Po chwile przychodzi kelner z parowka w bulce, a turysta krzyczy:
- Panie, to mial byc pies, a Pan mi tylko ogon podal!


środa, 5 listopada 2008

Cukierki :)


Było o batonikach to będzie również o cukierkach :) Jak wiadomo mamy spory wybór naszych małych łakotek: w czekoladzie, z nadzieniem, galaretką, szklaki itp. Podejrzewam, że jeśli jesteście takimi łakomczuchami jak ja (jak w przypadku batoników ;P) to macie problem ze zdecydowaniem się zakupu jakichkolwiek cukierków. Do moich ulubionych należą zdecydowanie krówki oraz galaretki w czekoladzie zwane "Mieszanką krakowską" ;) Ciekawa jestem jakie należą do waszych ulubieńców. ;) Zobaczymy, które nazwy padną wśród studentów. Postaram się w jak najszybszym czasie przedstawić wam wyniki :)
Serdecznie pozdrawiam wszystkich Łakomczuchów
Marchewa

Brak komentarzy: