Jedzeniowe Dowcipy :)

Przychodzi polski turysta do angielskiej restauracji i pyta:
- Co macie do jedzenia?
- Hot Dog - odpowida kelner
- A co to znaczy po polsku? - pyta turysta
- Goracy pies.
- Moze byc.
Po chwile przychodzi kelner z parowka w bulce, a turysta krzyczy:
- Panie, to mial byc pies, a Pan mi tylko ogon podal!


niedziela, 23 listopada 2008

Niedługo święta...

Zima już jest z nami, a święta zbliżają się szybkimi krokami. Najlepszą ich zapowiedzią w moim rodzinnym domu było robienie świątecznych pierniczków , małych o różnych kształtach i przyozdobionych orzechami, migdałami, z lukrem albo czekoladą. Zazwyczaj ten etap przygotowań odbywał się w pierwszych dwóch tygodniach grudnia i tak będzie tym razem, tylko w robieniu świątecznych pierników swój talent ujawni mój młodszy o 11 lat brat, oczywiście pod kierownictwem mamy. Takie wspólne wspomnienia z dzieciństwa związane z przygotowywaniem świąt towarzyszą nam przez długie lata, a w dodatku są wielką radością dla dziecka. Także jeśli macie jakieś dzieci w zasięgu to angażujcie je w tą smaczną i twórczą prace. Zanim wyśle przepis dodam, że pierniki smakują bardzo dobrze zarówno po 2-óch tygodniach od powstania ( a może nawet lepiej) jak i po minucie. Smacznego





Są pyszne..

Brak komentarzy: