Jedzeniowe Dowcipy :)

Przychodzi polski turysta do angielskiej restauracji i pyta:
- Co macie do jedzenia?
- Hot Dog - odpowida kelner
- A co to znaczy po polsku? - pyta turysta
- Goracy pies.
- Moze byc.
Po chwile przychodzi kelner z parowka w bulce, a turysta krzyczy:
- Panie, to mial byc pies, a Pan mi tylko ogon podal!


czwartek, 20 listopada 2008

Placki, placuszki…


Na początek tradycyjne placki ziemniaczane.
Potrzebne produkty: 30 dag dużych ziemniaków, 1 mała cebula, 1 czubata łyżka mąki, ½ dużego jaja lub 1 małe, 4-5 łyżek oleju, cukier.
Ziemniaki wyszorować szczoteczka, obrać, umyć i zetrzeć na tarce razem z cebulą. Utarte ziemniaki z cebula wymieszać z mąką, jajem i sola. Smażyć placki na rozgrzanym oleju. Początkowo rumieni się je z obu stron na silnym oleju, a następnie dosmaża na słabym, tak aby placki nie były w środku surowe. Najlepsze są placki gorące, podane „wprost z patelni”. Do placków dodajemy cukier lub dżem. Dodatek cebuli zależy od upodobania; placki z cebula maja „ostrzejszy” smak i ogólnie są lubiane. Czas wykonania około 50 minut.

Czas na placuszki na słodko:
Potrzebujemy: 125g serka homogenizowanego, 2 jajka, 4-5 łyżek mąki, łyżka margaryny.
Serek wymieszać z jajkami, mąką i margaryna. Smażyć na oleju, podawać z cukrem pudrem.

Drugi przepis jest oczywiście o wiele prostszy od pierwszego. Polecam go szczególnie studentom. Łatwe, szybie i smaczne!

Brak komentarzy: