Jedzeniowe Dowcipy :)

Przychodzi polski turysta do angielskiej restauracji i pyta:
- Co macie do jedzenia?
- Hot Dog - odpowida kelner
- A co to znaczy po polsku? - pyta turysta
- Goracy pies.
- Moze byc.
Po chwile przychodzi kelner z parowka w bulce, a turysta krzyczy:
- Panie, to mial byc pies, a Pan mi tylko ogon podal!


środa, 29 października 2008

Tak jak z wcześniejszymi zapowiedziami, przeprowadziłam mały wywiad środowiskowy i jak się okazało faworytami wśród studentów są słynny batonik Snikers i Kinder bueno.

Snikers jak wszystkim wiadomo to baton pełen orzechów, karmelu oraz gęstej czekolady.
Dodaje sił, gdy zaczyna ich brakować.

Jak widać na zdjęciu obok dostępne są w różnych "rozmiarach", dla wygłodniałych polecam największy ;)





Kinder bueno to dwa w jednym. Można je raczej nazwać wafelkami oblanymi mleczną czekoladą. Wypełnione są zaś pysznym, delikatnym mleczno-orzechowym nadzieniem.


Na rynku pojawiła się również nowość,
w postaci Kinder bueno white.
Różni się jedynie polewą.






Prócz wyżej wymienionych słodkości pojawiły się takie nazwy jak: Bounty, Twix, 3bit, Corny, MilkyWay oraz wiele innych.



Jednak ja nadal mam problem z wyborem ulubionego i nadal udając się do sklepu muszę długo się zastanawiać zanim wybiorę jakiś konkretny smakołyk. :)

Pozdrawiam serdecznie





1 komentarz:

GDS pisze...

Zawsze może Pani poszukać poza batonikami...

Polecam czekoladę rumową Cadbury- Wedel (jeśli już tak wymieniamy konkretne produkty). Dawno nie jadłem i nie mogę znaleźć na stronie Wedla (o zgrozo!). Chociaż ta "zagraniczna" jest smaczniejsza od robionej w Polsce, ale tak już jest chyba ze wszystkimi produktami...