Jedzeniowe Dowcipy :)

Przychodzi polski turysta do angielskiej restauracji i pyta:
- Co macie do jedzenia?
- Hot Dog - odpowida kelner
- A co to znaczy po polsku? - pyta turysta
- Goracy pies.
- Moze byc.
Po chwile przychodzi kelner z parowka w bulce, a turysta krzyczy:
- Panie, to mial byc pies, a Pan mi tylko ogon podal!


środa, 15 października 2008

Ach te nasze polskie smaki!

Jak wiadomo nasza cudownie przepyszna polska kuchnia charakteryzuje się w dużej mierze potrawami mięsnymi, dlatego niepohamownych łakomczuchów ostrzegam przed przykrą przypadłością zwaną niestrawnością. Ale czego to się nie robi dla ukojenia podniebienia! A skoro mowa o podniebieniu to chyba większość z Was zgodzi się z tym, że nie ma to jak tradycyjny, polski obiadzik- schabowy z kapustą i ziemniakami, pierożki albo gołąbki..mmm.. Mogłabym tak wymieniać i wymieniać... Z pewnoscią doskonale rozumieją to, o czym piszę osoby, które spędziły pewien okres swego życia na obczyźnie, pracując, a nie leniuchując na wakacjach. Z własnego doświadczena wiem jak bardzo za granicą tęskni się za narodowymi smakami i jak wspaniale smakuje pierwszy, po powrocie, obiad:)

Brak komentarzy: